poniedziałek, 14 marca 2022

Czego nie robić niemowlęciu?

Czasem nie wygląda, ale uwierzcie na słowo, że nad jednym wpisem potrafię spędzić kilka dni. Takie dojrzewające posty mają najwięcej wyświetleń wg tych moich statystyk ;)  Jednak lubię też tak po prostu „rzucić” jakimś fajnym tematem i zasadniczo zawrzeć go przede wszystkim w zdjęciach. Wszystko zależy od humoru, sytuacji, dnia, tygodnia, pogody, pory roku… itp. Bywa, że wcale nie mam ochoty nic napisać, a tylko wtulić się w tego mojego Dzieciaczka i tak spędzić dzień. I zasadniczo tak właśnie robię :) Tworzę posty na bloga, wiersze, nowe piosenki - tylko pod wpływem veny, artystyczna Dusza :) „Matczyne” tematy są moimi ulubionymi. Domniemam, że już o tym wiecie :)  

Jesteśmy teraz na etapie ząbkowania, pierwszego ząbka ujrzałam kilka dni temu! I już odrobinkę, ale pojawił się drugi! Coś niesamowitego :) Masujemy, przytulamy, smarujemy, całujemy, nosimy. Robię co się da, by ulżyć mojemu Maleństwu. 

Wracając do posta, dziś będzie o tym, czego niemowlakowi nie robić. Po przeczytaniu tego zdania, zastanawiacie się pewno o co chodzi. A no, chodzi o różne zachowania, które dziecku mogą zaszkodzić teraz bądź w przyszłości. 

Skąd wiem takie rzeczy? Z rozmów z pediatrami, położnymi, z moją własną mamą, posiadam kilka (przeczytanych) książek, a ponadto mam oczywiście błogosławiony internet :) Jeśli kogoś bardziej zainteresuje któryś z poniższych punktów, to już we własnym zakresie musi poszukać rozwinięcia tematu i dowiedzieć się co z czego wynika i dlaczego jest tak, a nie inaczej. Kto poszukiwaczem nie jest, najważniejsze ma podane „na tacy” i może mi wierzyć na słowo, poniższe informacje są prawdziwe. 

1. Nie telep dzieckiem 

- w wózku -przód-tył, w dość szybkim tempie, a także nie woź go „na wyciągnięcie ręki” tam i z powrotem; można przecież lulać, kołysać czy powozić dziecko w wózku w sposób delikatny i z wyczuciem

- na rękach - bywa, że ktoś tylko weźmie dziecko na ręce - już zaczyna się telepać… ale po co?

- „samoloty” …. jest na takie zabawy odpowiedni wiek, ale na pewno, -NIE-niemowlęcy!

- podnosić szybko, biorąc na ręce i szybko „odkładać”-  nie ma takich zabaw, bierzesz niemowlaka na ręce, rób to ostrożnie, z szacunkiem i miłością, i nie rób żadnej huśtawki czy karuzeli - wszystko delikatnie i znów powtórzę: z wyczuciem.

2. Najlepiej nie zostawiaj niemowlaka samego 

- ani na czas spania ani na czas prac domowych; 

Przykładowo, ja usypiam maluszka na kilka sposobów, ostatnio po prostu kładę się koło niego, on do mnie wyciąga rączki, przytulam go i tak Miś zasypia <3 (Ale najpierw musi być butla ;) I razem śpimy. 

Podczas prac domowych używamy wózeczka i wszędzie Franuś ze mną jeździ :)

Dziecku może się ulać, może się zachłysnąć, przestraszyć czegoś. Ponadto gdy widzi, wyczuwa mamę, wie, że jest bezpieczny i tak nie płacze. Mój Franuś praktycznie non stop jest przy mnie. I wiecie co? Jest super kochanym i grzecznym chłopczykiem. Nawet podczas kąpania wyciąga do mnie rączki i przekręca się na tym swoim leżaczku w moją stronę, bym go przytuliła i pocałowała.

3. Nie krzycz i nie denerwuj się gdy maluszek płacze i prosi, żebyś go wzięła na ręce po raz setny.

- poszukaj powodu czemu tak robi, przykładowo  noworodek - najchętniej cały czas byłby na rękach, niemowlak, już potrafi „zająć się sobą” bo zauważa, że ma rączki, nóżki, obserwuje otoczenie, zabawki… może maleństwo ma temperaturę? Może boli go brzuszek? Albo może po prostu jest głodny albo czuje się samotny? Bo tak przecież też może być. Wszystkie możliwości trzeba zweryfikować. 

- krzykiem i nerwami nic nie zdziałasz, a tylko pogorszysz sytuację… poza tym, jak można denerwować się na maluszka, że płacze? Ja swojego Franusia to bym zacałowała, a jeszcze bardziej gdy płacze :* kocham go najmocniej na świecie.

4. Nie zostawiaj dziecka bez opieki w miejscu, z którego może się stoczyć, np. na kanapie, łóżku. 

Nie ma tłumaczenia, że „tylko na moment odwróciłam wzrok”, bo przez ten „moment” może się dziecku wydarzyć krzywda.  

5. Wybieraj dziecku tylko takie zabawki, które posiadają odpowiednie atesty, zwracaj uwagę na wszelkie elementy w zabawkach, które będą brane do buzi (a będą!!), żeby maluch się nie zakrztusił, nie ukłuł w oczko. To samo z ubrankami, zwracaj uwagę na wszelkie ozdoby i guziczki.

6. Nie przegrzewaj maluszka. 

Wiele się mówi o tzw. śmierci łóżeczkowej. Nie będę tematu rozwijać, po prostu nie przegrzewaj dziecka. 

7. Podczas karmienia piersią nie zasypiaj, żeby nie stwarzać niebezpieczeństwa dla malucha. 

8. Jeśli karmisz piersią i masz wystarczającą ilość pokarmu by dziecko było najedzone, lepiej nie dokarmiaj butelką. Maluchy szybko przyzwyczajają się do tego, że lepiej leci albo, że modyfikowane mleko jest słodsze od tego z piersi. Wiadomo co wybiorą. 

9. Gdy kąpiesz niemowlaka, lepiej żeby do uszu nie nalała mu się woda. Tak samo, żeby wodą z kąpieli się nie zachłysnął.

10. Tak bardzo okrzyczane suszarki, okapy, mocniejsze szumy do usypiania maluszka, nie są zdrowe dla niego. 

Lepiej je mocno ograniczyć, a najlepiej w ogóle zrezygnować z czegoś takiego. Polecam zakupić zabawkę szumisia, która, tak jak nasza, gra delikatne kołysanki, ma opcje szumu morza oraz bicie serca mamy, które dzieciątko słyszy non stop, będąc jeszcze w brzuszku. 

11. Rozregulowany tryb dnia, drzemek i pójścia spać już tak „na noc”. 

Dobrze jest pomału wprowadzać pewien rytm. Starać się coś powtarzać o konkretnej porze, przykładowo kąpiel co drugi dzień o godzinie 19.00, albo usypianie między 20.00-21.00. Wszystko to potem procentuje i można sobie z czasem coś zaplanować by zrobić w domu, czy dla samej siebie. 

12. Nie przejmuj się, że dziecko koleżanki już siedzi, a Twoje jeszcze nie. 

Nie sadzaj go na siłę, nie podśpieszaj natury. Przyjdzie czas na trzymanie główki bez zachwiania, na tolerowanie pozycji na brzuszku (jeśli na początku nie lubi, to może będzie potem choć  tolerować), przyjdzie czas ząbkowanie, na siadanie, raczkowanie, chodzenie. Uwierz w swoje dziecko, mów mu to…  i się niczym nie stresuj. 

Aaaa jeśli nie lubi leżeć na brzuszku na łóżku, to spróbuj na sobie go położyć, tak, by był na brzuszku. W ten sposób też może skutecznie poćwiczyć i podnosić główkę. U nas się sprawdziło, a właśnie dziś… po raz pierwszy nie protestował, gdy położyłam go na brzuszku na kocyku, na kanapie i już bez płaczu, w tej pozycji,  ślicznie podnosił główkę :) 

13. Nie bagatelizuj nawet kataru, obserwuj dziecko, oglądaj, sprawdzaj, mierz temperaturę. Gdy występują odchylenia od normy - jak najszybciej umawiaj wizytę u lekarza pediatry. 

14. Usłyszysz od każdego mnóstwo rad, np. ubierz go tak czy tak, masz za mało mleka i płacze bo jest głodny, nie kupuj mu takich rzeczy, a po co ci to, a czemu on jeszcze nie siedzi? Posadź go! 

Mając na uwadze zdrowie i bezpieczeństwo dziecka, rób tak jak czujesz i dbaj o swoje maleństwo jak Ci serce podpowiada, ono wie, a Ty jak nikt inny, znasz swoje dziecko najlepiej.


Pozdrawiam serdecznie <3

- Justyna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz