poniedziałek, 13 października 2014

Ideał kobiecej urody w poszczególnych epokach - POZYTYWIZM (1863/4 - 1890)

POZYTYWIZM 186(3)4-1890r.

Pojęcie POZYTYWIZM pierwszy raz zostało opisane w dziele Augusta Comte'a pt. "Kurs filozofii pozytywnej". Kiedy Romantyzm zawiódł i jego wielkie idee, ludzie znów zaczęli ufać nauce i nawiązywać do znanych z Oświecenia postaw moralnych. Na pierwszym planie pozytywiści postawili kult nauki i pracy. Wzorem osobowym stał się człowiek wykształcony, ufny we władzę rozumu i  pracujący na chwałę społeczeństwa i kraju.[1]
Po upadku Powstania Styczniowego w Polsce, po utracie autonomii (1866), pojawiły się dzieła realistycznie ukazujące stan faktyczny stosunków społecznych. W  Polsce od 1864 do 1890 roku nastąpił podział społeczeństwa na ludzi społecznie użytecznych czyli pracujących i społecznie nieużytecznych - ludzi niepracujących. Na gruncie popowstaniowych realiów wyrosły dwie maksymy polskiego Pozytywizmu: praca organiczna (każdy musi pracować na ogólne dobro społeczne) i praca u podstaw (edukowanie najuboższej klasy społecznej).[2] By więc dowiedzieć się jak wyglądało życie, zachowania ludzkie, moda i ideały piękności - należy zaznajomić się z powieścią  i nowelą, które w tym czasie królowały no i przede wszystkim malarstwem tego okresu.


Ideał kobiecej urody na podstawie twórczości wybranych malarzy Pozytywizmu


Wygląd kobiety z okresu Pozytywizmu ukazuje niewiastę bardzo szczupłą, zgrabną, delikatną i na ogół pracującą. Kobiety, by być szczupłe a przy tym modne - zakładały gorsety, które stały się nieodłączną częścią stroju kobiecego końca XIX w.
Gorset stał się autentycznym pancerzem poprzez mnogie usztywnienia stalowymi wkładkami. Krynolinę zastąpiła tiurniura, która pozwalała na ułożenie i udrapowanie spódnicy w odpowiednie fałdy, zgrupowane w tyle postaci. Strojom zbytnio przeładowanym różnymi ozdobami, odpowiadało po tyle samo pracochłonne uczesanie włosów, dobranie w odpowiednim kolorze modnej parasolki od słońca, kapelusika z falbanek, koronek i drobnych kwiatuszków. Tak wyglądały bohaterki życia realnego jak i te z literackich utworów pozytywistycznych. Dlatego na przykładzie kilku pozycji z tego okresu pragnę przedstawić ideał kobiecego piękna wzbudzającego spore emocje.

Wiersz zatytułowany "Czemu?"[3] Wiktora Gomulickiego ukazuje dwulicowość kobiecą. Wiersz jakże podobny do dwóch utworów barokowego poety Jana Andrzeja Morsztyna pt. "Niestatek", mówiących o charakterności kobiecej - czyli zachowaniu zależnym od sytuacji, a także o wyglądzie zewnętrznym. Kobieta w utworze Wiktora Gomulickiego jest bladolica, często zamyślona, ma twarz cheruba a drzemie w niej szatan, marzenia ma czyste jak dziecko, choć wielką prawdziwą namiętność skrywa w sobie, raz jest nieczuła, innym razem wrażliwa i wylewa łez potoki, zalewając cudną twarz łzami. Ma w sobie i piekło i raj. Wiktor Gomulicki napisał przepiękny wiersz zatytułowany "Francuzica"[4], w którym jakże dosłownie potraktował temat przemijania zewnętrznego piękna kobiety. Kobieta o twarzy cheruba stała się stara, brzydka i samotna, na którą nikt nie zwracał uwagi, a jej przyjacielem był tylko kot. 

Michał Bałucki „Nie w porę” fragmenty..

Raz byłem u niej: z kotkiem na ręce
Siedziała w oknie w białej sukience
I paluszkami drażniła kotka:
Pieszczotka!

I wkoło twarzy dziewczęcia białej,
Zarumienionej, loczki się chwiały
I uśmiechały się oczka czarne
Figlarne.

Siedzę i czekam godzinę całą,
By dziewczę z kotkiem igrać przestało
l pogadało kilka słów ze mną...
Daremno!

Ani mnie widzi, ani mnie słyszy,
Kotek jej rączkę chwyta jak myszy,
Czasem zadrapie. Ona to woli -
Choć boli.

Więc rzekłem sobie: jeszcze za wcześnie
Pukać w serduszko, co leży we śnie,
l unikałem dzieweczki białej
Rok cały.
(…)

Następny wiersz jaki chcę przytoczyć, by ukazać zewnętrzny wygląd kobiety epoki jest zatytułowany "Nie w porę"[5]. Kobieta z utworu Michała Bałuckiego ubrana jest w białą sukienkę, ma bielutkę skórę, lekko zarumienione policzki, czarne figlarne oczka, włosy w lokach, delikatne dłonie (zatem musi być szczupła), które pieszczą kotka siedzącego na jej kolanach. Przedstawiając panujące kanony piękna kobiecego epoki Pozytywizmu nie sposób pominąć jeszcze dwóch znaczących powieści powstałych w czasie trwania tej epoki, w których występują piękne kobiety.
 W powieści zatytułowanej "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej, główna bohaterka - Justyna Orzelska, jest przedstawiona jako zubożała szlachcianka, wysoka, dwudziestokilkuletnia kobieta, proporcjonalnie zbudowana, zgrabna, o kibici bardzo szczupłej, długich włosach czarnych jak heban, które zwykle splatała w warkocz i owijała wokół głowy,  purpurowych ustach, śniadej opalonej słońcem twarzy, dużych szarych oczach, ciemnych brwiach. Wydawała się uosobieniem piękności zdrowej i silnej kobiety, choć chmurnej i ciągle zamyślonej, ale jak wiemy było tak, dopóty nie poznała miłości swego życia. Justyna nosiła skromne ciemne suknie pozbawione ozdób, aczkolwiek ich modele były zawsze zgodne z aktualnymi żurnalami modowymi. Zwykle nie nosiła rękawiczek ani parasolek od słońca. Znała pracę od podstaw, była patriotką, potrafiła kochać szczerze, a egoizm był jej zupełnie obcy. Czego nie można powiedzieć o Izabelli Łęckiej, bohaterce drugiej powieści. [6] Izabella Łęcka - wykształcona, ale niezbyt bogata arystokratka, bohaterka powieści Bolesława Prusa - to kobieta zgoła zupełnie inna niż bohaterka powieści "Nad Niemnem". Bolesław Prus podkreśla już w pierwszym opisie nieskazitelność postaci Izabeli: „ (…) Wszystko w niej było oryginalne i doskonałe. Wzrost więcej niż średni, bardzo kształtna figura, bujne włosy blond z odcieniem popielatym, nosek prosty, usta trochę odchylone, zęby perłowe, ręce i stopy modelowe. Szczególne wrażenie robiły jej oczy, niekiedy ciemne i rozmarzone, niekiedy pełne iskier wesołości, czasem jasnoniebieskie i zimne jak lód (…)”. Charakter pięknej Izabelli był niegodnym naśladowania, bowiem była typową egoistką, kochającą tylko siebie. Kobieta nie znała pracy, a żyła w luksusie, zawsze dumna, wyniosła, zimna, choć bardzo elegancka. Nosiła suknie z jedwabiu, z pięknymi dodatkami jak kapelusze, rękawiczki, parasolki, mufki. [7]
Najpiękniejszą kobietą epoki Pozytywizmu była Helena Modrzejewska. Mężczyźni tracili dla niej głowy, kochał się w niej Henryk Sienkiewicz, zachwycał się nią Norwid i Stanisław Witkiewicz, zaś Oskar Wild mówił o niej jako "wcielonym pięknie". Obwołano ją najpiękniejszą kobietą XIX wieku. Swoją urodą, powabem, czarem, delikatnością, wdziękiem, wielkim talentem i niezwykłym samozaparciem w spełnianiu marzeń, często  mimo przeciwności, podbiła Amerykę – stając się wielką aktorką na skalę światową. Helena Modrzejewska była niezwykle piękną i bardzo wpływową kobietą, stała się nie tylko symbolem urody kobiecej, ale i ikoną mody tamtych czasów. "Słownik Biograficzny Teatru Polskiego" tak ją przedstawia: "(…) Była jedną z najpiękniejszych kobiet swojej epoki. Miała nieskazitelnie regularne rysy, duże, wyraziste oczy, ciemne, ale nie czarne, długie włosy, również ciemne, ale również nie wpadające w czarny kolor. Smukła, wiotka, gibka w ruchach, długo zachowała wielką sprawność fizyczną (dobrze pływała, do późnego wieku uprawiała jazdę konną). Głos miała dobrze postawiony, ale niezbyt duży. Tylko usilna praca poszerzyła jego naturalną, dość wąską skalę (mezzosopran) o nieco niższe rejestry. Za to z reguły zachwycano się barwą i melodyjnością jej głosu ...


Portret Heleny Modrzejewskiej 1880 r. [8]  [9] Tadeusz Ajdukiewicz
T. Ajdukiewicz, Portret Heleny Modrzejewskiej. Olej  na płótnie, (1880), 262x146cm 
Muzeum Narodowe, Kraków

(…) Mawiała: Wszystkie moce duszy zebrać i iść dalej ciągle – i ciągle wyżej – ta złota myśl, zmotywowała ją do osiągnięcia sukcesu w Polsce i za oceanem." [10] Jedną z piękniejszych Polek w epoce Pozytywizmu była także Jadwiga Sienkiewiczówna, przedstawiona na obrazie autorstwa Władysława Czachórskiego. Czachórski raczej malował kobiety pokroju panny Izabelli Łęckiej, a mianowicie urodliwe, pięknie ubrane i bogate. Jadwiga Sienkiewiczówna natomiast jest jakby w tym wypadku wyjątkiem.


Portret Jadwigi Sienkiewiczówny[11]  [12]1901r. Władysław Czachórski (Akademizm)
Wł. Czachórski, Portret Jadwigi Sienkiewiczówny. Olej na płótnie, (1901). 55x45cm, Muzeum Narodowe, Kielce





[1] Epoki literackie. [online]. [Dostęp: 24 luty 2013]. Dostępny w Internecie :   <http://poprostu_ ja.republika.pl /JezykPolski/EpokiLiterackie.html>
[2] Epoki literackie w literaturze polskiej.  Pozytywizm. [online]. [Dostęp: 24 luty 2013]. Dostępny w Internecie :   <http://fcpampersy.w.interia.pl/epoki/pozyt.htm>
[3] W. Gomulicki. Czemu?. [online]. [Dostęp: 03 marca 2013]. Dostępny w Internecie :   <http://wiersze. wikia. com/wiki/ Czemu%3F>
[4] W. Gomulicki. Francuzica. [online]. [Dostęp: 03 marca 2013]. Dostępny w Internecie :   <http://wiersze. wikia.com/ wiki/Francuzica>
[5] M. Bałucki. Nie w porę. [online]. [Dostęp: 03 marca 2013]. Dostępny w Internecie :    <http://j_ uhma. republika. pl/ balucki.html>
[6] E. Orzeszkowa. Nad Niemnem. T. I. Kraków, Wydaw, Greg, 2009, s.9
[7] B. Prus. Lalka. T I. Wydaw, Zielona Sowa. 2010.
[8] T. Ajdukiewicz, Portret Heleny Modrzejewskiej. Olej  na płótnie, (1880), 262x146cm Muzeum Narodowe, Kraków
[9]T. Ajdukiewicz, Portret Helena Modrzejewska . [il.] [online]. [Dostęp: 17 luty 2013]. Dostępny w Internecie :   http:<//www.imnk.pl/gallerybox.php?dir=SU325>
[10] B. Nierenberg. Helena Modrzejewska- Aktorka niezwykła. [online]. [Dostęp: 22 luty 2013]. Dostępny w Internecie:http:<//www.marczewski.pl/94,Teatr-Teatr-Widza-Helena-Modrzejewska-Aktorka-niezwykla-Boguslaw-Nierenberg.html>
[11] Wł. Czachórski, Portret Jadwigi Sienkiewiczówny. Olej na płótnie, (1901). 55x45cm, Muzeum Narodowe, Kielce
[12] Wł. Czachórski, Portret Jadwigi Sienkiewiczówny. [il.] [online]. [Dostęp: 22 luty 2013]. Dostępny w Internecie :  http:<//www.pinakoteka.zascianek.pl/Czachorski/Index.htm>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz