piątek, 27 lipca 2012

...a jednak nieprzewidywalnie:)

Ponad 30 stopni, żar leje się z nieba i jednocześnie...pada mocny zimny deszcz. Może na otrzeźwienie?
Ludzie zmęczeni, zgrzani...momentami mają dość. Taki zimny prysznic to w sumie nic dobrego.
Można złapać jakieś przeziębienie, kto delikatniejszy. Zatem chronić się! Ale już! Kto nie ma gdzie, ten biedny...oj biedny. Chodnik mokry od płaczu, podczas gdy słońce nadal sobie świeci.

Spod dachu ujęcia robione, może nie są jakości pierwszej, ale widać co się dzieje idealnie. Tylko czemu tego nikt nie przewidział? Bo życie pisze różne scenariusze...wróć! - pogoda, no:)



A jednak ktoś przewidział taką sytuację? Brawa dla tej pani, ja aż takiej mądrości nie posiadam niestety. Ale może to i lepiej? Bo czasem można się mile zaskoczyć:)
Pozdrawiam Was Kochani serdecznie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz